Po spotkaniu z rysownikiem wróciłam do siebie. W chwilę później
pojawiła się Izo prowadząc Davida i jakąś ładną dziewczynę,
- Cześć jestem Inez – powiedziałam na powitanie – A to jest
Alex – przedstawiłam mojego anioła, który właśnie wszedł do pokoju z kubkami
gorącej czekolady. Rozdał je wszystkim – Jak zawsze przewidywalny – uśmiechnęłam
się do niego promiennie,
- Ja jestem David – przedstawił się chłopak – A to Laurel
moja towarzyszka
- Miło mi – powiedziała – Siadajcie – zachęciłam
- A Cavaliady nie będzie? – zapytała mnie Izo
- Nie, źle się czuje – wyjaśniłam – Ale już odwaliła kawał
roboty – pokazałam im papiery Cav
- Wow, wszystko rozrysowała – zdziwił się David
- Zadbała o każdy szczegół – zachwyciła się Laurel
- Jasne – przytaknęłam – Postarała się, a reszta należy do
nas
- Ok, to jak się podzielimy? – zapytał David
- Najpierw trzeba odebrać materiały. Ja mogę to zrobić –
zaproponowałam
- My się możemy zająć Fajerwerkami – powiedział David
- A ja wam w tym pomogę! – włączyła się Izo
- No to mamy ustalone – podsumowałam
Pożegnaliśmy się a potem każdy wrócił do własnych
spraw. Ja poszłam do głównego budynku po zamówione przez Cavaliade materiały.
Kiedy weszłam do środka natknęłam się na Tsukihime. Białowłosa spojrzała na
mnie trochę bardziej przyjaźnie niż zwykle. Może dlatego, że jako jedna z
nielicznych pojawiłam się na obu spotkaniach…
- W sekretariacie czeka na ciebie paczka – poinformowała mnie
- Wiem, właśnie po nią idę. To są materiały na pokaz
fajerwerków. – wyjaśniłam
- Spoko – dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie – A poznałaś
już swojego podopiecznego?
- Podopiecznego? – zdumiałam się – O kim ty mówisz?
- Nie wiedziałaś? Do szkoły dołączył nowy uczeń Rafaello, a
ty zostałaś jego mentorką.
- O niczym nie wiedziałam – przyznałam – Dzięki za
informacje, a wiesz może gdzie ten Rafaello mieszka? Przydałoby się żebym go
poznała.
-Jasne – Tsukihime objaśniła mi jak dojść do pokoju chłopaka
po czym pożegnała się i szybko ruszyła w swoją stronę.
Ja poszłam do sekretariatu i odebrałam paczkę. Zaniosłam ją
do pokoju Davida.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz