„Nie dzięki” wymigał „Lepiej powiedz mi o co chodzi między
tobą a Tsukihime”
- Naprawdę nie słyszałeś? – zapytał niespodziewanie Alex
„Czego?”
- Inez jej pomogła. Jej i tej dziewczynie, a ona się na nią
wydarła. Zjechała ją tak, że cała szkoła to słyszała – anioł był oburzony
„Niby za co się tak wściekła?”
- Nie lubi mnie od pierwszego dnia – wyjaśniłam szeptem –
Ale dopiero dzisiaj mi wykrzyczała dlaczego. Ona…- urwałam, a po moim policzku
popłynęła łza. Wstałam z fotela i szybko podeszłam do okna żeby to ukryć.
- Obwinia Inez za to co się stało jej i jej rodzinie –
dokończył za mnie Alex
„To znaczy?”
- Eh… nie wszystkie anioły są do końca dobre, tak samo jak
nie wszystkie demony są do końca złe. Tsukihime po prostu trafiła w swoim życiu
na paskudne typy. Miała styczność z najgorszymi aniołami, które tępią drugą
stronę.
„Drugą stronę?”
- Kontraktorów z Podziemiem. To prawda, że te anioły, które
ją skrzywdziły były okropne, ale nie powinna mierzyć wszystkich jedną miarą.
Inez nic jej nie zrobiła. Wręcz ciągle jej pomaga, a ona traktuje ją jak
szmatę! – anioł był naprawdę oburzony, chciał jeszcze coś dodać, ale mu
przerwałam
- Alex proszę… Nie mówmy już o tym…. – głos mi zadrżał i
zdradziłam się ze swoimi emocjami. Alex i Rafaello podeszli do mnie z dwóch
stron i zaczęły pocieszać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz