niedziela, 13 stycznia 2013

Inez

Po wyjściu Cav poprosiłam Rafaella żeby usiadł.
„Nie dzięki” wymigał „Lepiej powiedz mi o co chodzi między tobą a Tsukihime”
- Naprawdę nie słyszałeś? – zapytał niespodziewanie Alex
„Czego?”
- Inez jej pomogła. Jej i tej dziewczynie, a ona się na nią wydarła. Zjechała ją tak, że cała szkoła to słyszała – anioł był oburzony
„Niby za co się tak wściekła?”
- Nie lubi mnie od pierwszego dnia – wyjaśniłam szeptem – Ale dopiero dzisiaj mi wykrzyczała dlaczego. Ona…- urwałam, a po moim policzku popłynęła łza. Wstałam z fotela i szybko podeszłam do okna żeby to ukryć.
- Obwinia Inez za to co się stało jej i jej rodzinie – dokończył za mnie Alex
„To znaczy?”
- Eh… nie wszystkie anioły są do końca dobre, tak samo jak nie wszystkie demony są do końca złe. Tsukihime po prostu trafiła w swoim życiu na paskudne typy. Miała styczność z najgorszymi aniołami, które tępią drugą stronę.
„Drugą stronę?”
- Kontraktorów z Podziemiem. To prawda, że te anioły, które ją skrzywdziły były okropne, ale nie powinna mierzyć wszystkich jedną miarą. Inez nic jej nie zrobiła. Wręcz ciągle jej pomaga, a ona traktuje ją jak szmatę! – anioł był naprawdę oburzony, chciał jeszcze coś dodać, ale mu przerwałam
- Alex proszę… Nie mówmy już o tym…. – głos mi zadrżał i zdradziłam się ze swoimi emocjami. Alex i Rafaello podeszli do mnie z dwóch stron i zaczęły pocieszać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz