piątek, 15 marca 2013

Rozalie

- A więc co cię do mnie sprowadza? - zapytałam Cav kiedy skończyła jeść.
- Stęskniłam się za tobą. - powiedziała. 
Uśmiechnęłam się.
- Powiedzmy, że Ci wierzę. - szepnęłam. 
Między nami zapanowało milczenie. Ale nie takie... Niezręczne... Raczej nafaszerowane wspomnieniami...
- Pamiętasz może jeszcze tą piosenkę, którą śpiewała nam Mary Lou? - zapytała nagle. 
Nigdy tej piosenki nie zapomnę...

link: http://www.youtube.com/watch?v=uKrCE1aYz7o

"Are you, are you

Coming to the tree

Where they strung up a man they say murdered three?
Strange things did happen here

No stranger would it seem

If we met up at midnight in the hanging tree.

Are you, are you

Coming to the tree
Where the dead man called out for his love to flee?
Strange things did happen here

No stranger would it seem

If we met up at midnight in the hanging tree.

Are you, are you

Coming to the tree
Where I told you to run, so we'd both be free?
Strange things did happen here

No stranger would it seem

If we met up at midnight in the hanging tree.

Are you, are you

Coming to the tree

Wear a necklace of rope, side by side with me...
Strange things did happen here

No stranger would it seem

If we met up at midnight in the hanging tree."


(Słowa: Suzanne Collins)

Śpiewałyśmy razem jak za dawnych czasów. Kiedy skończyłyśmy obie miałyśmy łzy w oczach.
- Dawno tego nie śpiewałam... - wyszeptała. 
Podjechałam do niej powoli.
- Ja też. Ale nadal siedzi mi w głowie. -
- A pamiętasz, jak nie rozumiałyśmy tej ostatniej zwrotki i robiłyśmy naszyjniki ze sznurów, co twoja mama tak strasznie się wystraszyła? - zapytała. 
Obie wybuchnęłyśmy śmiechem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz