wtorek, 8 stycznia 2013

Inez

Kiedy wyszliśmy ze szkoły zatrzymała nas Tsukihime i powiedziała o swoim pomyśle. Chciała zrobić osobne dormitoria tak żeby oddzielić od siebie istoty Nieba i Podziemia. W sumie mi to odpowiadało. Potem białowłosa wróciła do akademika, a my ruszyliśmy do wyjścia. Kiedy już znaleźliśmy się poza terenem szkoły przystanęłam, nie wiedząc dokąd dalej iść.
- Gdzie teraz? – zapytałam Kota
- Nie mam pojęcia….
- Ale Śnieg chyba wie – wtrącił Alex.
Rzeczywiście kociak wyraźnie chciał nas gdzieś zaprowadzić. Poszliśmy za nim, a po pewnym czasie zobaczyliśmy ogromnego trolla, który rycząc atakował jakąś małą dziewczynkę. Obok małej stała… Nala! Kotka miała zwężone oczy i zjeżone futerko. Próbowała obronić dziecko.... Nie miała szans z wielkim potworem.
- Trzeba im pomóc – powiedziałam zwracając się do przyjaciół – Kocie weź Nale i maluchy z powrotem do szkoły. Alex zaatakuj trolla z góry, Izo ty odciągnij jego uwagę, a ty Blar podejdź go od tyłu. Ja zajmę się dziewczynką. Spotkamy się do godziny u mnie w pokoju – zakomenderowałam. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu wszyscy mnie posłuchali.
Alex wzbił się w powietrze, a Blar zajął odpowiednią pozycje tak by móc zaatakować w każdej chwili. Tymczasem Izo zaczęła krzyczeć i miotać się wokół trolla. Zupełnie go skołowała, a wtedy chłopaki zaatakowali. Ja korzystając z zamieszania podbiegłam do dziewczynki i szybko wzięłam ją na ręce. Mała płakała wystraszona, ale nie protestowała. Objęła mnie tylko mocno za szyję i przytuliła się. Pobiegłam w stronę szkoły i zatrzymałam się dopiero kiedy przez przypadek na kogoś wpadłam. Tym kimś był Rafaello.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz