wtorek, 23 lipca 2013

Osai - wspomnienia

Siedziałam razem z Esme w ciszy w pokoju kiedy wzięłam swój notatnik i zaczęłam bazgrać różne rzeczy. Przypomniała mi się rodzina....wspólne chwile, wspomnienia...Walnęłam się w głowę ręką żeby o tym wszystkim zapomnieć
- Wyluzuj Osai - mruknęła Esme
- Nie, nie wyluzuję - burknęłam
- Co się znowu dzieje? Cały czas tylko narzekasz i naskakujesz na innych np. na mnie...- wymamrotała
- Wszystko zdaje się jak by było wczoraj, dalej mam to wszystko przed oczami... te wspomnienia czy ten dzień - powiedziałam przez zaciśnięte zęby
- Więc po co dalej o tym myślisz? - wywróciła oczami.
Gwałtownie podniosłam się z łóżka, rzucając rzeczy na ziemię.
- Esme, ile lat już tkwię w tym wszystkim....- warknęłam, zaciskając pięść.
Cała moja twarz zrobiła się czerwona z gniewu.
- Dużo - jęknęła, zwijając się w kłębek
- Jak mam o tym zapomnieć, co?! Ty masz rodzinę, ale odeszłaś razem ze mną. Możesz do nich wrócić nawet teraz.. ale ja nie nie mogę już nic zrobić - wrzasnęłam - Nigdy tego nie zrozumiesz, nikt nie zrozumie - usiadłam z powrotem na łóżku, chwytając się za głowę.
- Wiem, że nie zrozumiem, ale musisz przestać żyć przeszłością Osi - powiedziała szybko, podchodząc trochę w nerwach do mnie.
- Nie przestanę, co mam innego robić? Tylko leżę albo tu albo na polu i tak w kółku......-wymamrotałam pod nosem...

CDN




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz