- Lepiej, zaprowadzę cię – powiedział
- W porządku, ale najpierw mam do ciebie pewne pytanie –
zacząłem wolno. Miałem udać się z tym do kogoś innego, no ale miałem przed sobą
najlepsze źródło informacji i postanowiłem to wykorzystać – Kim on się stał? –
zapytałem krótko
- Kto?
- Nie udawaj – zdenerwowałem się – Wiesz, że chodzi mi o
Matta. Był zwykłym upadłym aniołem, ale teraz jest o wiele silniejszy.
- Twój znajomek – Sitri uśmiechnął się złośliwie – jest
teraz jednym z najwyższych w Podziemu – kiwnąłem głową. Takich właśnie wieści
się spodziewałem.
- Mamy z nim jakieś szanse? Jak można go pokonać?
- Powoli powoli – powstrzymał mnie Kurochi – Najpierw musimy
go znaleźć. Gdzie są te twoje laski?
- W drodze – odpowiedziałem zmieszany
- Co? Puściłeś je same? Jesteś na tyle głupi? Przecież on je
pozabija! – wydarł się na mnie upadły anioł. Kto by pomyślał, że tak się przejmuje
ich losem!
- Dadzą sobie radę. Są silne, zdeterminowane i potrafią
walczyć – wyjaśniłem – Zresztą niedługo do nich dołączę – zapewniłem – Oczywiście
jeśli mi pomożecie
- Dobra, ruszamy! – zakomenderował Sitri. Wyglądał jakby
dobrze się bawił – Po drodze opowiem ci wszystko o Mathew.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz