Reakcja dziewczyny mnie zszokowała. Przecież ja jej
proponowałam pomoc a nie… Ach nieważne, nie to nie. Trochę urażona i
rozgoryczona wróciłam do pokoju.
- Możesz mi przygotować kąpiel? – poprosiłam Alexa
- Oczywiście – wyszedł na chwilę, a ja w tym czasie
pobawiłam się z Nalą.
Leżąc już w wannie, delektowałam się ciszą. Odprężyłam się i
udało mi się zapomnieć o tamtej dziewczynie. Niestety nie na długo.
Po wyjściu z łazienki, położyłam się na większym z łóżek i
wtuliłam w poduszkę. Byłam zmęczona, ale nie udało mi się zasnąć bo znowu myślałam
o białowłosej. Dlaczego się tak zachowała? Czy myślała że chce cos w zamian.
Bzdura! Przecież nie dlatego to proponowałam. Nie litowałam się też ani nad nią
ani nad jej partnerem. Więc dlaczego…?
- Czemu nie spisz? – zapytał Alex, przysiadając na skraju
łóżka.
- Nie mogę zasnąć
- Cos się stało? – zapytał zatroskany
- Nie…. Nic
- Jasne jasne. Już ci wierzę. Przecież widzę, że cos cię
dręczy – westchnęłam zrezygnowana, przed nim nic się nie ukryje.
Opowiedziałam o spotkaniu z dziewczyną. Alex wysłuchał.
Kiedy skończyłam ścisnął delikatnie moją dłoń.
- Inez, nie wszyscy są tacy jak ty – powiedział z uśmiechem
- To znaczy? – nie zrozumiałam
- Nie wszyscy są tak wrażliwi i bezinteresowni – wyjaśnił –
Ta dziewczyna pewnie uznała, że cos knujesz, albo masz w tym jakiś interes –
zastanowił się i po chwili dodał – A nawet jeśli uwierzyła, że po prostu chcesz
pomóc to musiało się jej to wydać dziwne. No w końcu jej nie znasz.
- Może masz racje – mruknęłam i uśmiechnęłam się do swojego
anioła. Jego bliskość sprawiła, że przestałam się martwić. Odprężyłam się i
zasnęłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz