środa, 30 stycznia 2013

Maya

Obudziłam się w jakimś miękkim łóżku. Byłam wypoczęta jak nigdy dotąd. Kiedy otworzyłam oczy okazało się, że jestem w pokoju sama…. No prawie sama. Na skraju mojego łóżka siedział kot.
- Hej kociaku – szepnęłam, wyciągając rękę w jego kierunku.
Kot odsunął się ode mnie jak najdalej, mrucząc cicho
- Nie bój się, nic ci nie zrobię – zapewniłam go
- On się ciebie nie boi – wtrącił dziwny mężczyzna, wchodząc do pokoju – Jest samotnikiem i musi się do ciebie przyzwyczaić – wyjaśnił krótko
- W porządku, poczekam aż się przyzwyczai – zakomunikowałam
- Naprawdę? – wyrwało się facetowi
Kiwnęłam głową i zmieniłam temat
- Powie mi pan gdzie jesteśmy? – zapytałam, cisza – Proszę pana…? – zagadnęłam
- W moim domu – odpowiedział niechętnie – A mówiąc o domu… możesz robić co chcesz i chodzić gdzie chcesz – po tych słowach odwrócił się na pięcie i wyszedł z pokoju.
Ja tymczasem wstałam, ubrałam się i pościeliłam po sobie łóżko.. Kiedy skończyłam zaburczało mi w brzuchu.
- Pokażesz mi gdzie jest kuchnia? – poprosiłam kota, a on miauknął i dostojnie wyszedł z pokoju.
Pobiegłam za nim i już po chwili znalazłam się w kuchni. Nie byłam pewna czy mogę się sama obsłużyć jednak kot wyraźnie dał mi do zrozumienia że mam otworzyć lodówkę. W środku czekała na mnie miska płatków z mlekiem. Znalazłam też jakąś przekąskę dla kota. Kiedy go nią poczęstowałam wyraźnie się ucieszył i już nie uciekał kiedy chciałam go pogłaskać.
Po zjedzeniu płatków postanowiłam trochę pobawić się z kotem.
Podczas zabawy w berka zapędziliśmy się aż na strych i tam ją zakończyliśmy. Oboje musieliśmy chwilkę odetchnąć, a poza tym było tu mnóstwo ciekawych rzeczy…..
Pod ścianami ustawione było mnóstwo skrzyń. Zajrzałam ciekawie do pierwszej z nich. Była w niej niewielka, oprawiona w skórę książeczka. Otworzyłam ją na pierwszej stronie. Był to pamiętnik… Laury Stark - mojej mamy! Ale jak on się tu znalazł?
Zaskoczona schowałam książeczkę i zaczęłam dalej szperać w skrzyni szukając czegoś jeszcze co by mi przypominało mamę. Znalazłam piękny, złoty naszyjnik z zawieszonym na nim szafirem. 
http://www.chaton.com.pl/product/image/722/wisiorek_z_szafirem.jpg
Kiedy wzięłam go do ręki poczułam, że aż wibruje od magii i przypomniałam sobie, że taki sam nosiła kiedyś moja mama…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz