- Zostaw ją – powiedziała cicho – Teraz musi być sama
- W porządku – zgodziłem się z westchnieniem – Może jak
wróci będzie w lepszym nastroju. Samotność czasem pomaga
- Widzę, że znasz się na ludziach – zauważyła dziewczyna
- Widzę, że znasz się na ludziach – zauważyła dziewczyna
- Może trochę – wzruszyłem ramionami
- To co, zamierzasz tak tu stać czy wrócić do szkoły? –
zagadnęła
- Muszę uszczelnić barierę
- Po co?
- Żeby się przez nią nie przedostały takie typy jak tamte
wampiry – wyjaśniłem
- Pomogę Ci – powiedziała nieoczekiwanie
- Ok, no to chodź
(Esme?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz