piątek, 22 marca 2013

Inez

Kiedy Cav wyszła poszłam umyć twarz z bitej śmietany i szybko się ubrałam.
- Zaraz wracam! – zawołałam do Alexa
- Może najpierw zjesz śniadanie?! – odkrzyknął Alex – Zrobiłem omlet
- Nie, zjem jak wrócę. Ale zrób więcej tych pyszności bo wszystkim się przyda śniadanie przed podróżą – powiedziałam i wyszłam
Pobiegłam prosto do pokoju dziewczynek. Kiedy zapukałam otworzyła mi Eve.
- Cześć Eve! Gdzie jest Maya? – zapytałam
- U Rafaella – odpowiedziała ponuro – Inez cos się stało?
- Tak i potrzebuje waszej pomocy – Opowiedziałam Eve o naszym zadaniu
Kiedy skończyłam zobaczyłam błysk zrozumienia w oczach malej.
- Pójdę nas spakować – powiedziała spokojnie – Idź po Mayę. Nie łatwo będzie ją przekonać żeby pojechała z nami
- Wiem – westchnęłam i poszłam do pokoju Rafaella
Drzwi otworzył mi Leonardo i tak jak się spodziewałam nie był w dobrym humorze.
- A to ty – mruknął
- Tak. Jak on się czuje? – zapytałam cicho
- Bez zmian
- Przykro mi… - szepnęłam
- Nic nie możesz zrobić – powiedział i odniosłam wrażenie, że chciał mnie pocieszyć
- Ehhh…jest Maya?
- Tsa… Nie odstępuje Rafaella na krok
- Tego się właśnie bałam – westchnęłam – Musze ją przekonać, żeby go na chwilę zostawiła
- Misja niemożliwa – prychnął łowca
- Ale muszę spróbować – powiedziałam i weszłam do pokoju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz